|
|
Poll :: Co robisz jak ci ktoś KSuje |
Dzwonisz po kumpli na wysokich lvlach |
|
33% |
[ 4 ] |
Wyzywasz go, straszysz i drzesz sie żeby sie wyniósł |
|
16% |
[ 2 ] |
Dalej grasz (może się w końcu wyniesie) |
|
33% |
[ 4 ] |
Rezygnujesz ze spota, dajesz za wygraną |
|
0% |
[ 0 ] |
Próbujesz sie z nim dogadać |
|
16% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 12 |
|
Autor |
Wiadomość |
Drill
Administrator
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Sob 5:02, 17 Gru 2005 |
|
Ile razy mieliście tak że expicie sobie spokojnie na spocie a tu nagle jakiś high lvl wpada i wam całego expa zabiera, wszyscy sie na niego wkurzają ale co takiemu zrobisz, zabijesz go? tylko sobie PK zrobisz a on ci tym bardziej spokoju nie da. Na ważniejszych spotach czasem dochdozi do KS wara jak no w bull room.
A raz widziałem jak koles ze skrzydlami 2 poziomu (elf) przyszedl sobie na najlepszy spot yeti i tak po prostu KSowal dla zabawy a inni sie wkurzali. Nie wiem co mu to dało bo raczej nie expa
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
URIEL
Zabójca królowej
Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Będzin
|
Wysłany:
Sob 13:51, 17 Gru 2005 |
|
ja na KSowców mam taki sposob (2 wersje zależy od tego jak gram)
jeżeli gram sam - pisze uprzejmnie "dont ks" i gram dalej, jeżeli natręt dalej robi swoje i leje mi moby w granicy mojego ciosu, przerzucam sie typowo na jego moby powtarzając "dont ks" nie dbam wtedy o dropa, poprostu biore tyle ile moge expa z jego mobków. w sumie to typowy KS war . 3 ostrzezenia juz nie pisze bo i nie ma sensu, leje poprostu jego moby i tyle. najdluższa taka moja akcja trwala ok 45 min z wingerkiem w BD, nie wiem czemu deth stabem nie jechal, ale nie wazne. chyba chcial sie pobawic.
jeżeli jestem w PT / GP - tu sytuacja jest zupełnie odmienna. pada 1 ostrzezenie od kogos z Party i jeżeli osobnik nie ustepuje po chwili zapoznaje go bliżej z moim CS`em+4+S .
pozdrawiam i zycze milej gry
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rolus
Władca Yeti
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opatów
|
Wysłany:
Nie 23:20, 18 Gru 2005 |
|
Ja zwykle działam stopniowo. Najpierw informuję, iż gram na spocie tyle i tyle i proszę, aby ustąpił mi miejsca i poszedł gdzie indziej . Jeśli to dobry i przede wszystkim mądry gracz to oczywiście ustępuje i sobie idzie. Jeśli to nie pomaga to po prostu nie zwracam uwagi i staram się do niego nie odzywać. Jeśli facet widzi, że słabe prowokacje nic nie dają to sobie po prostu idzie. Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło kogoś zabić za KS. Natomiast jeśli sam zabijasz, nie zawsze dobrze na tym wychodzisz Często się zdarza , że BRy wołają swoją rodzinę gigh lvl : "it's my brother" , "hi im his brother, go away". Hehe
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Volin
Król gorgonów
Dołączył: 12 Paź 2005
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Wto 16:16, 20 Gru 2005 |
|
No cóż po 1: Sam NIGDY nie zaczynam KSuć jeśli jakimś przypadkim zabije czyjegoś mooba, a on zwróci mi uwage, mówie grzecznie "przepraszam" i ide dalej. Po 2: w sparwie KSu najpierw staram sie z nim dogadac, jeśli się nie da ... staram się wziąść tyle expa ile sie da Jeśli i to nie pomaga i już naprawde nie wiem co zrobić ... pozostake krótki "telefon" do kogoś z gildii co jest lepszy w gadce ode mnie, albo zaczynamy normalny KS war - bo cóż innego zrobisz ... ? Ale raczej staram się swoje problemy sam załatwiać, nie chcę w to mieszać całej gildii ... Oczywiście podstawowa sprawa, jeszcze mi siwe nie zdarzyło zabić kogokolwiek na KS warze bez self-defense - czyli że on zaczoł. Wam doradzam to samo w 70% KS warów, które udało mi się wygrać poproistu koleś ustępował. Oczywiście nie da się wygrać zawsze.
Pozdr 4All
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Evil
Ghost Buster
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik
|
Wysłany:
Śro 11:44, 28 Gru 2005 |
|
Ja robie tak... Jesli przyjdzie jakis winger na spota i jeszcze nie zabil mi ani jednego potworka to expie dalej, gdy zabije powiedzmy 2 to mowie: dont ks me plz. Zwykle pomaga, ale jesli nie, to dalej go prosze (tak z 5 razy). Nastepnie zaczynam kolesia gnoic i przechodze do agreywniejszej gry, o ile mam bron ze skilem to kazdy atak jest z owym skilem, jesli nie, to trudno, staram sie zabijac jak najwiecej ze staba. Jesli spot jest bardzo fajny i gram z bardzo fajnymi ludzmi, to dzwonie po kumpli (kumpele). Tu moglbym podziekowac paru osobom za pomoc mianowicie pomocnymi byi: Krysia, Boska, Jawa, Beti, Asioks i duzo innych osob z najmocniejszych polskich gildii, chodzi mi tu o TEMPLARS i URUK-HAI.
To by bylo na tyle co do KSowanie, pozdrwiam wszyskich, 3mcie sie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sonix
Walczący z pająkami
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KrK
|
Wysłany:
Śro 17:38, 28 Gru 2005 |
|
Hmmm...
Ja w takiej sytuacji przewaznie, grzecznie prosze... by ta
osoba nie "ks-owała" jezeli to nie pomaga...
TO MARNY JEGO LOS!!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |